Wycieczka do Kopalni Zabytkowej „Guido” w Zabrzu
Utworzono dnia 12.08.2009
Powstanie kopalni "GUIDO" wiąże się z XIX wieczną rewolucją przemysłową na Śląsku.
Książę Guido Henckel von Donnersmarck, wielki magnat ziemski i przemysłowy tego okresu był założycielem i właścicielem kopalni nazwaną jego imieniem (postać księcia Guidona mieliśmy okazję poznać w ubiegłym roku, kiedy zachwycaliśmy się historią Jego wielkiej miłości z markizą Blanką de Paiva. Ach, jak oni się kochali !) Kopalnia powstała w 1855 roku - wydobywano tu węgiel kamienny na potrzeby huty, również należącej do księcia Guido.
Wizytę w kopalni rozpoczęliśmy od ubrania ochronnych fartuchów i kasków. Na górników może nie wyglądaliśmy ale na ekipę porządkową z pewnością ! Pan przewodnik podzielił nas na grupy dziesięcioosobowe i rozpoczął się zjazd prawdziwą klatką górniczą na poziom 170 m pod ziemię. Co niektórzy trochę się bali ale przecież jesteśmy Ślązakami - „ w końcu co to za Ślązok, co ani roz nie był na grubie”.
Poziom 170 prezentuje metody, jakimi wydobywało się węgiel w XIX i XX wieku oraz historię przemysłu węglowego na obszarze Śląska.
Kulminacyjnym punktem wycieczki był zjazd na poziom 320 m. Na „wszelki wypadek”, każdy dostanie klamerkę na nos oraz pudełko z powietrzem - powiedziała Basia, widząc, jak przewodnik zaopatruje nas w niezbędny sprzęt ochrony osobistej.
Poziom 320 to drugi, najgłębszy poziom zabytkowej kopalni wydrążony na przełomie XIX i XX wieku, z systemem korytarzy opartych na dwóch wyrobiskach o łącznej długości ponad 2 km. To długie, często zabudowane chodniki wydrążone w pokładzie. Podczas wędrówki po poziomie 320 m. dowiedzieliśmy się co to jest przodek, jak wygląda chodnik, co to jest spąg, strop i ociosy. Dowiedzieliśmy się do czego w kopalni służą sejsmometry i sejsmografy.
Poziom 320 to prawdziwa kopalnia ! Poczuliśmy to w nogach i zobaczyli w świetle lampy i unoszącego się pyłu.
Zwiedzaliśmy świetnie zachowane stajnie dla koni, widzieliśmy maszyny wyciągowe sprzed II wojny światowej, elektrowozy, wagoniki, rzeźbę św. Barbary. Jednak największe wrażenie zrobiły na nas konie w podziemnych stajniach. Wyglądały jak żywe !
Po trudach zwiedzania odpoczywaliśmy, posilając się kanapkami. Wysłaliśmy też pamiątkową kartkę do Fundacji Bre Banku w Warszawie, która finansuje nasz projekt „Z Biblioteką po Europie – 1000 mil przygody”. Każdy z uczestników wycieczki podpisał się na niej swoim imieniem.
Wycieczka do kopalni Guido uzmysłowiła nam, że mamy się czym pochwalić w Europie ! Ta kopalnia, to perła architektury przemysłowej na skalę nie tylko europejską ale światową.
Wizytę w kopalni rozpoczęliśmy od ubrania ochronnych fartuchów i kasków. Na górników może nie wyglądaliśmy ale na ekipę porządkową z pewnością ! Pan przewodnik podzielił nas na grupy dziesięcioosobowe i rozpoczął się zjazd prawdziwą klatką górniczą na poziom 170 m pod ziemię. Co niektórzy trochę się bali ale przecież jesteśmy Ślązakami - „ w końcu co to za Ślązok, co ani roz nie był na grubie”.
Poziom 170 prezentuje metody, jakimi wydobywało się węgiel w XIX i XX wieku oraz historię przemysłu węglowego na obszarze Śląska.
Kulminacyjnym punktem wycieczki był zjazd na poziom 320 m. Na „wszelki wypadek”, każdy dostanie klamerkę na nos oraz pudełko z powietrzem - powiedziała Basia, widząc, jak przewodnik zaopatruje nas w niezbędny sprzęt ochrony osobistej.
Poziom 320 to drugi, najgłębszy poziom zabytkowej kopalni wydrążony na przełomie XIX i XX wieku, z systemem korytarzy opartych na dwóch wyrobiskach o łącznej długości ponad 2 km. To długie, często zabudowane chodniki wydrążone w pokładzie. Podczas wędrówki po poziomie 320 m. dowiedzieliśmy się co to jest przodek, jak wygląda chodnik, co to jest spąg, strop i ociosy. Dowiedzieliśmy się do czego w kopalni służą sejsmometry i sejsmografy.
Poziom 320 to prawdziwa kopalnia ! Poczuliśmy to w nogach i zobaczyli w świetle lampy i unoszącego się pyłu.
Zwiedzaliśmy świetnie zachowane stajnie dla koni, widzieliśmy maszyny wyciągowe sprzed II wojny światowej, elektrowozy, wagoniki, rzeźbę św. Barbary. Jednak największe wrażenie zrobiły na nas konie w podziemnych stajniach. Wyglądały jak żywe !
Po trudach zwiedzania odpoczywaliśmy, posilając się kanapkami. Wysłaliśmy też pamiątkową kartkę do Fundacji Bre Banku w Warszawie, która finansuje nasz projekt „Z Biblioteką po Europie – 1000 mil przygody”. Każdy z uczestników wycieczki podpisał się na niej swoim imieniem.
Wycieczka do kopalni Guido uzmysłowiła nam, że mamy się czym pochwalić w Europie ! Ta kopalnia, to perła architektury przemysłowej na skalę nie tylko europejską ale światową.
Wycieczka do Kopalni Zabytkowej „Guido” w Zabrzu
Utworzono dnia 22.07.2015, 12:29
