Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Na spotkanie z Europą !

Utworzono dnia 18.08.2009

Z kolejną wyprawą w ramach realizacji projektu Z Biblioteką po Europie – 1000 mil przygody docieramy do Międzynarodowego Portu Lotniczego w Pyrzowicach. Niebo zasnute chmurami, jest słaba widoczność ale samoloty startują i lądują jeden za drugim. Imponujący widok !


Pierwszy pasażerski samolot do Warszawy wystartował z tego lotniska 6 października 1966 roku. W ostatnich latach, w związku z gwałtownym wzrostem ruchu pasażerskiego, port lotniczy poddawany jest ciągłej rozbudowie wraz z otaczającą go infrastrukturą; w 2006 roku oddano do użytku drogę ekspresową S1, a w 2007 nastąpiło oficjalne otwarcie drugiego Terminalu Pasażerskiego B. W przyszłości planowany jest dalszy rozwój lotniska. Największy udział na lotnisku w Katowicach mają tanie linie lotnicze, dzięki czemu liczba obsługiwanych połączeń zagranicznych, a tym samym liczba pasażerów, znacząco wzrosła. Można udać się stąd w następujących kierunkach: Dublin, Edynburg, Hurghada, Kolonia/Bonn, Stuttgart, Hamburg, Monachium, Turyn, Warszawa, Dusseldorf, Frankfurt, Barcelona, Belfast, Bournemouth, Bruksela, Cork, Coventry, Doncaster, Dortmund, Eindhoven, Glasgow, Liverpool, Londyn, Malmo, Mediolan, Oslo, Paryż, Rzym, Sztokholm.

Zwiedzanie lotniska zaczęliśmy od Lotniskowej Straży Pożarnej, gdzie zapoznaliśmy się z pracą i rolą strażaków na lotnisku. Ogromne wozy  gaśnicze Barakuda zrobiły na nas niesamowite wrażenie. Niektórzy uczestnicy wycieczki nie przewyższali swoim wzrostem wysokości koła tego wielkiego wozu.

Z hangarów straży pożarnej przeszliśmy na terminal ogólnodostępny, gdzie zapoznaliśmy się z drogą, jaką musi przebyć pasażer od momentu przybycia na lotnisko, poprzez odprawę biletowo- bagażową, kontrolę bezpieczeństwa, kontrolę dokumentów aż do wejścia na pokład samolotu. Mieliśmy okazję zobaczyć a właściwie doświadczyć, jak działają przeglądarki bagażu. Dziennie przez dwie przeglądarki na tyłach terminalu przejeżdżają tysiące walizek. Gdy podczas prześwietlania coś jest mało widoczne, Straż Graniczna dokonuje ręcznego przeglądu bagażu. 10 procent bagażu, nawet bez wskazań monitora, jest ze względów bezpieczeństwa wyrywkowo sprawdzane ręcznie - mówią funkcjonariusze Straży Granicznej.
Co dwa miesiące sprawdzane są dozymetry, które każdy ze strażników nosi na szyi. W ten sposób sprawdza się, czy nie przyjęli w czasie pracy zbyt dużej dawki promieniowania. To możliwe, gdyby zdarzyła się awaria przeglądarki.

Udajemy się do lotniskowej stacji meteo – tu mamy „swojego człowieka”. To Pan Darek, dzięki któremu możemy zwiedzać lotnisko.
Kierunek i prędkość wiatru, widzialność i zjawiska, ciśnienie i podstawa chmur, wreszcie temperatura: komunikaty z tymi danymi co pół godziny lotniskowa stacja meteo wysyła do tzw. zbiornicy w Warszawie. Stamtąd trafiają za granicę do każdego lotniska na świecie. Do stacji po informacje o pogodzie na następne 12 godzin z innych lotnisk przychodzą piloci. Dowiadujemy się, że komunikaty ze stacji meteo wysyłane są pięć minut przed pełną godziną i pięć minut przed połową godziny.
Gdyby zepsuły się nagle wszystkie urządzenia pomiarowe, stacja ma jeszcze jedną możliwość. Na ścianie wisi kartka z tzw. reperami widzialności. Jeśli widać kościół w Zendku, widoczność wynosi 2850 m. Jeśli widać kominy w Miasteczku Śląskim, 12 500 m.

Oczywiście zwiedzanie lotniska nie mogło się odbyć bez zobaczenia jak startuje i ląduje samolot. W tym celu udaliśmy się na taras widokowy. Lotnisko w Pyrzowicach ma najdłuższy taras widokowy w Polsce, który liczy sobie 180 metrów. To taras nie tylko najdłuższy, ale i wyjątkowo wygodny, z dużymi, wysuniętymi szybami oraz miejscami do siedzenia. Z tarasu świetnie widać wsiadających i wysiadających pasażerów oraz kolejne etapy obsługi lotniskowej samolotu - tankowanie, załadunek bagażu, kołowanie.

 

Na spotkanie z Europą !

Utworzono dnia 22.07.2015, 12:33

Kalendarium